Jedne z naszych wspomnień z dzieciństwa noszą zapach tynku z piwnicy. Gdy się było małym, zabawa „w chowanego” w ciemnych zakamarkach piwnicy w bloku to był wyczyn przeładowany lekkim stresem i małym strachem.
Są w życiu takie zapachy, które w mikrosekundzie potrafią przenieść dorosłego do przyjemnych chwil z przeszłości. Niestety tamte chwile wracają jedynie jako wspomnienie. Ale to i dobrze
My tak mamy z zapachem tynku, ale zatrzymujemy się wspomnieniami tylko na chwilę. Dlaczego na chwilę? Bo przecież nie skończylibyśmy żadnej budowy, żadnego remontu, żadnej roboty
PS. To nie kadr z nowego sezonu filmu „Silos”. To przestrzeń w zakładach uboju w Brzeźnicy, który remontujemy.
Trzymajcie się ciepło!